poniedziałek, 20 lipca 2015

Dlaczego koty mruczą ?


Naukowcy nie mają jednej odpowiedzi. Z pewnością mruczenie to nie tylko sposób wyrażania tego, że jest im przyjemnie, bo koty mruczą także wtedy, gdy są ciężko chore, przestraszone, kiedy umierają. Mruczą równie często, gdy są skrajnie zestresowane, jak wówczas, gdy rozluźnione leżą nam na kolanach. Jedna z bardziej zwariowanych hipotez mówi, że mruczeniu koty zawdzięczają... swoje nadzwyczajne zdolności regeneracji.

Statystyki przytaczane przez "American Veterinary Medical Association" pokazują, że 90 proc. kotów wraca do zdrowia po upadku z wysokości siedmiu i więcej pięter (rekordzista przeżył lot z 45. piętra). Niemal nie zdarza się, by kotom nie zrastały się kości po urazach. Rzadziej niż psy cierpią na komplikacje pooperacyjne, nie dotyka ich artretyzm, niezwykle rzadko - w przeciwieństwie do psów - mają dysplazję. Niemal nigdy nie trafiają do weterynarza ze zwichnięciem stawu łopatkowo-ramiennego. Nawet w podeszłym wieku zachowują niezwykłą sprawność. Czterokrotnie rzadziej od psów zapadają też na raka płuc. Lepiej i szybciej goją im się uszkodzenia skóry.

Niektórzy badacze kociego życia sugerują więc, że mruczenie kota - stałe wibracje o częstotliwości z przedziału 20-150 Hz - wspomagają regenerację kości, ścięgien, wiązadeł i mięśni oraz przynoszą ulgę w bólu. Jeśli mają rację, to stara ludowa mądrość, że koty są wstanie wymruczeć chorobę , jest prawdziwa. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz